Autyzm nie jest jedynie chorobą mózgu. To schorzenie całego organizmu atakujące zarówno komórki mózgowe, jak i inne organy, przede wszystkim układ trawienny i odpornościowy. Nieprawidłowe funkcjonowanie trawienia i słaba odporność są powszechne u dzieci autystycznych.
Na organizm dziecka negatywnie wpływa nadmiar antybiotyków, które zabijają bakterie korzystne dla układu pokarmowego, współdziałające z drożdżakami. Jeśli zabraknie tych bakterii, drożdżaki zaczynają się gwałtownie rozrastać, pustosząc przewód pokarmowy. Produkują grozne toksyny, które z krwią przedostają się do mózgu. Żeby zatrzymać ich rozrost, należy stosować przeciwgrzybiczną dietę, bogatą w witaminy i suplementy oraz ograniczyć spożycie cukru.
Dzieci autystyczne nie wytwarzają dostatecznej ilości glutationu, co prowadzi do gromadzenia się w organizmie toksyn, nie jest on w stanie wydalać metali ciężkich. To one uszkadzają komórki mózgowe.
Przekonaliśmy się dość szybko, że dieta jest nieodzownym elementem przyczyniającym się do poprawy funkcjonowania dzieci z autyzmem.
Kiedy otrzymaliśmy diagnozę naszego synka byłam przekonana że pierwszą rzeczą jaką należy zrobić to wprowadzenie diety. W pierwszym etapie wykluczyliśmy z jadłospisu Filipka mleko i jego przetwory. Dla organizmu naszego 2 i pół latka to był szok, mały zrobił się agresywny, miał ataki histerii. Wykluczenie glutenu i cukru okazało się mniej bolesne dla małego. Zaczęliśmy podawać Eye-q.
Na efekty nie czekaliśmy długo. Już po miesiącu pojawiły się pierwsze słowa.
Nie będę tu zagłębiać się w to jak związki glutenu i kazeiny poprzez nieszczelne jelito trafiają do krwiobiegu, a w następnej kolejności do układu nerwowego, a także do mózgu i że produkty te działają jak narkotyk dając podobne objawy jak u osób uzależnionych od morfiny, ponieważ informację na ten temat można znaleć w sieci.
W Polsce nie ma żadnej instytucji medycznej zajmującej się kompleksowym leczeniem medycznym dzieci z autyzmem. Specjalistyczne badania metaboliczne nie są w Polsce dostępne, zaś niezbędne badania krwi są niechętnie zlecane przez lekarzy rodzinnych z powodów ograniczeń finansowych i z powodu braku wiedzy na temat ewentualnych anomalii typowych w autyzmie. Postanowiłam, że nigdy nie pozwolę na to, by brak pieniędzy zdecydował o losie naszego syna i zrobię wszystko by pomóc Filipkowi. Oczywiście w naszym kraju jest to dość utrudnione ponieważ nikt nie informuje rodziców niepełnosprawnego dziecka, jakie ma możliwości.Zaczynamy próbować i tak naprawdę do póki nie widzimy efektów nie mamy pewności co do słuszności naszych działań. Dostajemy diagnozę i zostajemy z tym problemem sami. Ja całą wiedzę na temat tej okropnej choroby, możliwości leczenia i terapii zdobyłam z Internetu.
Zdecydowaliśmy się na leczenie naszego synka w
Instytucie Arcana u dr Magdaleny Cubały-Kucharskiej. Jest ona jednym z 3 lekarzy w Polsce zajmujących się kompleksowo leczeniem autyzmu. Koszty konsultacji, badań i leków przekraczają nasze możliwości finansowe ale wierzymy, że z Państwa pomocą będziemy mogli kontynuować leczenie Filipa.